W roku 2023 po raz pierwszy od zakończenia Drugiej Wojny Światowej urodziło się mniej niż 300tys. dzieci. Mimo, że liczba mieszkańców Polski jest o kilkanaście milionów większa niż 80 lat temu…
Rośnie też niestety dynamika spadku liczby nowonarodzonych – w tym roku jest już dwucyfrowa (11%) w porównaniu z rokiem ubiegłym. Sama rozmowa o przyczynach nie wystarczy. Należy wg mnie przekonać ludzi, że odważna decyzja o posiadaniu co najmniej trójki dzieci w długi terminie się opłaca – nie tylko finansowo.
Poziom szczęścia
Badania pokazują, że najszczęśliwsze są rodziny z co najmniej czwórką dzieci [1]. Kiedy jednak ponad 85% polskich rodzin ma jedno lub dwójkę dzieci, to trudno jest się wybić i wyróżnić tym bardziej licznym. Dodatkowo coraz więcej ludzi decyduje się na związki typu DINK (double income no kids), które zakładają brak potomstwa (ewentualnie pies – DINKWAD). Dodatkowo ponad 30% kobiet w wieku reprodukcyjnym nie zmierza nigdy urodzić dziecka. Każdy ma swoją drogę i nie oceniam takich czy innych wyborów, jednak zależy mi na przekonaniu niezdecydowanych albo tych, którzy chcą odłożyć poczęcie na lepsze czasu. Otóż prawda jest taka, że lepsze czasy już były.
Nie opłaca się ale warto
Wielodzietny punkt widzenia opisałem w książce “Wielodzietność stosowana”. Promocja rodziny wielodzietnej w naszej Fundacji jest wielopoziomowa:
1) Ojcowski Klub Tato.net
2) Wakacyjny spływ weekendowy ojców z synami
3) Kursy Małżeńskie
4) Model Creighton (umacnianie więzi w związku poprzez wielowymiarową definicję seksualności – SPICE)
5) Wieczory filmowe promujące rodzinę i postawy patriotyczne